Jakie poparcie ma Łukaszenko?
Wyniki badań białoruskiego społeczeństwa niemiło zaskoczyły zarówno reżim w Mińsku, jak i jego przeciwników na emigracji. – Nie potrzebujemy większości do rewolucji – mówi „Rzeczpospolitej” jeden z liderów opozycji demokratycznej.
Wiodący brytyjski think tank Chatham House w sierpniu i listopadzie przeprowadził badania (online) z udziałem ponad 700 mieszkańców białoruskich miast. Po ponad pięciu latach od brutalnie stłumionych protestów, sfałszowanych wyborów prezydenckich i w czwartym roku pełnoskalowej wojny Rosji z Ukrainą Białorusini zostali zapytani o sytuację w kraju, stosunek do władz, opozycji demokratycznej oraz o preferencje geopolityczne i wiele innych zakazanych w państwie Łukaszenki tematów.
Przeprowadzenie niezależnych od reżimu sondaży od wielu lat jest zakazane, a socjolodzy (tak jak np. skazany na ponad siedem lat łagrów Jauhen Krasnianski), decydujący się na współpracę z zagranicznymi ośrodkami, ryzykują utratą wolności.
Sojusz z Rosją, a nie wojna
W ciągu ostatnich pięciu lat liczba Białorusinów popierających sojusz z Rosją wzrosła z 27 do 44 proc. Nieco przybyło zwolenników przystąpienia kraju do Unii Europejskiej. Opowiada się za tym dzisiaj 15 proc. ankietowanych (mówiło tak 9 proc. podczas antyrządowych protestów we wrześniu 2020 r.). Z kolei 22 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
