Kupujemy okręty od Szwedów, bo ich oferta była najlepsza
Strona szwedzka zobowiązała się do pozyskiwania sprzętu wojskowego u polskich podmiotów. Dojdzie też do transferu technologii dotyczącego zabezpieczenia eksploatacji okrętu w całym cyklu jego życia, łącznie z modernizacją – wyjaśnia gen. Michał Marciniak.
Rząd Polski zdecydował o tym, że kupujemy okręty podwodne od Szwecji. Dlaczego?
Doprecyzuję: rząd Polski wskazał kraj pierwszego wyboru, którym zostało Królestwo Szwecji. To nie jest koniec procedury. Rekomendacja została wydana na podstawie analizy porównawczej ofert z krajów potencjalnych wykonawców przeprowadzonej przez zespół ministra obrony.
Ale przecież w rekomendacji nie było punktów.
Rekomendacja do Rady Ministrów została przekazana w formie opisowej. Niemniej jednak, dla potrzeb zespołu zadaniowego, taki algorytm wyliczenia łącznie z wagami poszczególnych parametrów został stworzony. Analiza została dobrze sparametryzowana. Załącznikiem do rekomendacji był właśnie wynik analizy z punktacją oraz uzasadnienie.
Ponowię pytanie: dlaczego właśnie oferta szwedzka?
Ponieważ w naszym postępowaniu okazała się najlepsza, najwyżej punktowana. Do całościowej analizy i oceny do wskazania kraju pierwszego wyboru przyjęliśmy dwa obszary. Pierwszy to był wynik analizy z wstępnych konsultacji rynkowych (WKR), który był również sparametryzowany: poszczególne parametry taktyczne i techniczne okrętów zostały zważone i zmierzone. To było ponad 20 parametrów krytycznych dla Sił Zbrojnych. Na tej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
