Elektryki nie tak szybko? Bruksela pod presją
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych po 2035 roku się chwieje. Pod presją producentów, firm flotowych i kilku państw UE – w tym Polski – Komisja Europejska rozważa złagodzenie przepisów.
Komisja Europejska opóźnia do najbliższego wtorku 16 grudnia ogłoszenie propozycji wsparcia dla przemysłu motoryzacyjnego, który za 10 lat miałby przestawić się na produkcję wyłącznie aut zeroemisyjnych. Pakiet działań związanych z dochodzeniem do celów emisji w latach 2030 i 2035 miał zostać przedstawiony już w środę 10 grudnia, ale oczekuje się, że rosnąca presja ze strony producentów oraz krajów członkowskich UE doprowadzi do korzystniejszych dla branży motoryzacyjnej rozwiązań. Nic nie jest jednak pewne, bo ostateczne decyzje nie zapadły, a gorączkowe prace nad pakietem mogą się przeciągnąć nawet do początku przyszłego roku.
Można spodziewać się pewnego poluzowania celu, o modyfikacji którego KE nie chciała do tej pory słyszeć. Zamiast całkowitego zakazu dla sprzedaży nowych samochodów spalinowych, po 2035 r. dopuszczone mogą zostać hybrydy plug-in, a także napędy wykorzystujące paliwa syntetyczne i neutralne pod względem emisji CO2. W grę może wchodzić bardziej ulgowe potraktowanie prywatnych właścicieli samochodów, ale odbyłoby się to kosztem firmowych flot, które mają być objęte obowiązkiem elektryfikacji już w 2030 r.
Polskie firmy nie kupią nowych aut?
Takie rozwiązanie (przyspieszenie elektryfikacji firmowych aut do 2030 r., co KE zapowiadała już w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
