Strategia, która COŚ zmienia
Planowanie jest dobre. I wiedzą to takie potęgi, jak USA czy Chiny. Czas zacząć poważnie myśleć o państwie jak o przedsiębiorczym mechanizmie instytucjonalnym, uzupełnianym przez partnerstwo rynku kapitałowego i giełdy.
Czy projekt Strategii Rozwoju Polski do 2035 r. to ostatni efekt długoterminowego myślenia o kraju, jaki zostawi po sobie Polska 2050 Szymona Hołowni? Początki tej formacji na polskiej scenie politycznej były czymś rzadkim. Bo jak często mamy do czynienia z politykami, którzy patrzą dalej niż najbliższe wybory?
W Fundacji Instrat zdecydowanie kibicujemy przygotowywaniu średnio- i długoterminowych strategii przez rząd. Choć realia polityczne wskazują na niepewną przyszłość strategii, której inicjatorką jest ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, to – na przekór klasykowi – chciałoby się zachęcać, aby iść tą drogą.
Projekt Strategii Rozwoju Polski do 2035 r. budzi duże oczekiwania i apetyt. Ma wytyczać kluczowe cele na najbliższe lata, prowadzić do efektywnego wydatkowania unijnych funduszy i wyznaczać kierunki rozwoju kraju w wymiarze społecznym, gospodarczym i przestrzennym (m.in. poprzez rozwój małych i średnich miast, walkę z kryzysem demograficznym i pobudzenie innowacji).
Podobną próbę rząd Tuska podjął w 2012 r., wypuszczając w świat „Długookresową Strategię Rozwoju Kraju – Polska 2030”. Dwa lata prac grupy ekspertów pod auspicjami ówczesnego ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego zostały stracone, po tym, gdy w listopadzie 2013 r. ówczesny minister cyfryzacji został odwołany ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
