Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ryzykowny sposób na wsparcie

15 grudnia 2025 | Świat | Jędrzej Bielecki
Premier Belgii Bart De Wever zapewnił, że jest zarówno „lojalnym Europejczykiem”, jak i „zdeterminowanym sojusznikiem Ukrainy”. Ale postawił warunki zgody na użycie rosyjskich środków
autor zdjęcia: AFP
źródło: Rzeczpospolita
Premier Belgii Bart De Wever zapewnił, że jest zarówno „lojalnym Europejczykiem”, jak i „zdeterminowanym sojusznikiem Ukrainy”. Ale postawił warunki zgody na użycie rosyjskich środków

Czerpiąc inspirację zza oceanu, Bruksela nagina prawo, aby przełamać opór Węgier i Belgii. Ale w szlachetnej sprawie: aby ratować Ukrainę.

Trudno już zliczyć, który to odcinek serialu pod tytułem „Rozmowy pokojowe”. Od niedzieli w Berlinie rokowania nad zatrzymaniem trwającej od czterech lat wojny prowadzą prezydent Wołodymyr Zełenski, kanclerz Friedrich Merz i wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff. Mają do nich dołączyć kolejni przywódcy europejscy.

Choć jednak ukraińską i rosyjską wizję pokoju wciąż dzieli przepaść, nacisk Białego Domu na porozumienie, pachnące kapitulacją Ukrainy, jest tak duży, że nie da się wykluczyć, że serial dobiega końca. Dlatego przywódcy Unii chcą wyposażyć Kijów w silne karty przetargowe. A przede wszystkim środki, które pozwolą w razie potrzeby kontynuować wojnę przy całkowitym wycofaniu wsparcia USA.

Stąd bardzo ryzykowny ruch prawny, który zainicjowała Komisja Europejska, aby przełamać ewentualny opór Węgier – de facto konia trojańskiego Rosji, ale też Ameryki w Brukseli. W piątek ambasadorowie reprezentujący kwalifikowaną większość krajów Wspólnoty (55 proc. państw zamieszkanych przez przynajmniej 65 proc. ludności Unii) podjęli decyzję o bezterminowym zamrożeniu na terenie Unii 210 mld euro rosyjskich rezerw walutowych.

Do tej pory rozstrzygnięcia w tej sprawie musiały być przedłużane co sześć miesięcy. I to pod warunkiem jednomyślnej aprobaty...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13354

Wydanie: 13354

Spis treści

Reklama

Zamów abonament