W SN trudno obejść się bez pomocy prawnika
Praktycy sądowi uważają, że przed Sądem Najwyższym nie ma prostych spraw i pomoc pełnomocnika jest niezbędna.
W jednej z ostatnio rozstrzyganych spraw o podział majątku dorobkowego byłych małżonków z elementem dożywocia, powódce przyznano pełnomocnika z urzędu, ale tylko do sporządzenia skargi kasacyjnej. Kiedy dostała pismo z Sądu Najwyższego o wylosowaniu sędziego sprawozdawcy do tej sprawy, była już bez prawnika, bo jego pełnomocnictwo wygasło. Pytana, czy nie ma zastrzeżeń do wylosowanego sędziego (to od pewnego czasu standardowa procedura sądowa związana z kontrolą umocowania sędziów z nowego nadania) uznała, że nie ma niezbędnej wiedzy, by się do tego ustosunkować. Wysłała więc pismo do SN z wnioskiem o przyznanie jej pełnomocnika, aby ją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)