Komu pomoże, komu zaszkodzi wspólny rynek
PRZEMYSŁ
Atrakcyjność i konkurencyjność branż
Komu pomoże, komu zaszkodzi wspólny rynek
Integracja z UE oznacza włączenie polskiej gospodarki do wspólnego rynku, na którym przedłużone okresy ochronne będą mogły wynegocjować tylko nieliczne branże. Jakie szanse mają w konfrontacji z zachodnim przemysłem polskie przedsiębiorstwa. Czy mogą się sprawdzić czarne przepowiednie, że konkurencji tej nie wytrzymają nawet całe branże i działy produkcji?
Włączenie Polski do Jednolitego Rynku UE oznacza w zięcie na siebie zobowiązań gwarantujących swobodę przepływu towarów i usług. Łączy się to m. in. z wprowadzeniem wolnego handlu towarami przemysłowymi w ramach bezcłowej wymiany oraz przyjęcie wspólnej zewnętrznej taryfy celnej. Polska będzie musiała więc zredukować stawki celne także dla importu spoza UE do poziomu przyjętego przez obecną "piętnastkę". Dla polskich eksporterów oznacza to także konieczność dostosowania się do unijnych preferencji w handlu z krajami spoza wspólnego rynku i rezygnacji z posiadanych już ułatwień, jakie mamy np. w eksporcie do USA.
Osobnym wyzwaniem dla krajowych firm będzie dostosowanie się do dyrektyw, wymagań i standardów obowiązujących producentów wspólnego rynku. Te ostatnie wiążą się z modernizacją przemysłu, z ochroną środowiska, czyli ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta