![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Informacje
ANALIZA
Informacje
SłAWOMIR POPOWSKI
Od początku kryzysu irackiego Rosja sprzeciwia się amerykańskim planom siłowego rozwiązania konfliktu i zmuszenia Saddama Husajna do podporządkowania się postanowieniom Rady Bezpieczeństwa. W szczytowym momencie sporu, kiedy jeden z anonimowych przedstawicieli Pentagonu w wypowiedzi dla prasy dopuścił możliwość ograniczonego użycia broni nuklearnej (co -- nawiasem mówiąc -- byłoby zgodne z tajną dyrektywą prezydenta Billa Clintona podpisaną w listopadzie ub. r. ), odpowiedź Kremla była natychmiastowa: jeśli Amerykanie to zrobią -- powiedział prezydent Borys Jelcyn -- to ryzykują rozpętaniem nowej wojny światowej.
Rosja -- dodał -- za nic nie poprze ataku na Irak i zrobi wszystko, aby do tego nie dopuścić. I chociaż w następnych dniach ton wypowiedzi został złagodzony: Amerykanie wyjaśnili, że o żadnym ataku nuklearnym nie może być nawet mowy, a Rosjanie wytłumaczyli, że wypowiedź Jelcyna została źle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
