Krajobraz po stole
Z BOKU
Krajobraz po stole
STEFAN BRATKOWSKI
Rocznica "okrągłego stołu" miała być kolejną okazją do wysoce profesjonalnego zasypywania przedziałów. Spróbuję tu coś wytłumaczyć prezydentowi RP ijego partii, która też stara się nie rozumieć, czym jest, i próbuje zasypywać góry -- wpadając w dołki, które sama kopie.
Aleksander Kwaśniewski jesienią roku 1988 był za "okrągłym stołem", co mu się liczyło wtedy i liczy teraz. I nie ma dziś większego znaczenia, że miód zasług w historii zlizują cwaniacy, bo do tego często sprowadza się historia. Podobnie jak mało są ważne -- po drugiej stronie -- dąsy frustratów i megalomanów, którzy nawet u cioci na imieninach zraziliby do siebie i tę ciocię; z politycznego wujka robili agenta i dziś nie mogą liczyć nawet na nieprzyjaciół.
Jestem, co ogólnie wiadomo, człowiekiem politycznie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta