Porażeni okrucieństwem
49. Festiwal Filmowy w Berlinie
Porażeni okrucieństwem
WXXI wiek ludzkość wchodzi z komputerami i Internetem oplatającym świat jak pajęczyna, z rakietami lecącymi w kosmos i chirurgami przeszczepiającymi serca. Ale także z niepokojami, z mapą, na której ciągle trzeba zaznaczać miejsca, gdzie giną ludzie, z nietolerancją i bolesnymi wspomnieniami. Był już taki czas, gdy zdawało się, że świat chce odetchnąć, zapomnieć o masowej zagładzie, o potwornościach II wojny światowej i tragediach palonych napalmem wietnamskich wiosek. Zdawało się, że spowszechniała nawet bratobójcza walka, która toczyła się nieopodal bogatych europejskich stolic, w udręczonym Sarajewie. A jednak to grzebanie pamięci nie trwało długo. Teraz, pod koniec wieku, pamięć o wojnach i nienawiści otwiera się znowu, jak piekąca rana, jak wielkie memento. Nie jest to kwestia przypadku, że w słonecznej Kalifornii o Oscary walczą ze sobą "Szeregowiec Ryan" i "Cienka czerwona linia". Nie jest też rzeczą przypadku, że pierwsze dni festiwalu berlińskiego zdominowały filmy o wojnie.
Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta