Zachód, czyli my
POZA PROTOKOŁEM
Zachód, czyli my
JANUSZ REITER
Umierać za Kosowo? Być może jeszcze tym razem polska opinia publiczna uniknie tego pytania. Możliwe, że NATO nie zwróci się do Polski o udział w ekspedycji przeciwko Miloszeviciowi. Ale jeśli nie teraz, to następnym razem, jeśli nie w Kosowie, to w innym regionie kryzysowym -- to pytanie powróci. Od 12 marca obowiązuje zasada, że gdziekolwiek NATO będzie się angażowało w rozwiązywanie konfliktów, czy to politycznie, czy wojskowo, Polska będzie miała wtym udział. NATO nie znaczy od tej pory "Zachód". NATO znaczy teraz "my".
Nie jest wcale pewne, czy polska opinia publiczna zdaje sobie sprawę z tej zmiany. Dla wielu Polaków członkostwo w NATO oznacza, i słusznie, że potężny sojusz chroni bezpieczeństwo ich kraju. Wprawdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta