Europejski eksperyment
W YBORY
W ciągu najbliższych trzech dni 297 milionów mieszkańców krajów członkowskich Unii wybierze nowy skład Parlamentu w Strasburgu
Europejski eksperyment
JęDRZEJ B IELECKI
z brukseli
Niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego, jedynej wyłanianej w bezpośrednich wyborach instytucji Unii Europejskiej, w większości krajów "15" zostaną przyjęte obojętnie, a tam, gdzie można spodziewać się dużej frekwencji, namiętności wzbudzają raczej problemy narodowe niż europejskie.
W Niemczech, największym kraju Unii, 94 proc. ankietowanych nie jest w stanie wymienić choćby jednego europejskiego deputowanego własnego kraju. We Francji, w której od dwóch lat prawicowy prezydent współrządzi z lewicowym premierem, z trudem można znaleźć różnice, jeśli chodzi o podejście głównych partii politycznych do sprawy integracji europejskiej. W Hiszpanii europejskie wybory są traktowane jako swego rodzaju sprawdzian przed kluczowymi dla prawicy wyborami parlamentarnymi w marcu. W Holandii, Portugalii i Wielkiej Brytanii politycy starają się zmobilizować elektorat do udziału w wyborach. Chodzi o to, by frekwencja nie spadła poniżej skandalicznego poziomu 40 proc. jak przy poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Są co prawda wyjątki. Nie wszyscy są obojętni wobec...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta