Efekt telefonicznego boomu
Efekt telefonicznego boomu
RYS. MAREK KONECKI
W jednym roku przybywa ostatnio prawie milion abonentów telefonicznych, głównie TP SA, ale także operatorów prywatnych. To ogromny rynek na stacjonarne aparaty telefoniczne. Wśród nowych abonentów pojawia się także kilkadziesiąt tysięcy powstających w roku nowych podmiotów gospodarczych, a nie można zapominać, że wiele spośród już istniejących firm również wymienia sprzęt telefoniczny na nowy.
W pierwszych latach telefonicznego boomu wydawało się, że gdy instaluje się więcej telefonów niż kiedykolwiek, nastąpi złoty okres dla krajowych producentów aparatów telefonicznych. W końcu ich wytwarzanie nie jest aż tak złożonym zadaniem, jak chociażby produkcja central telefonicznych, w której to dziedzinie polski przemysł był technologicznie opóźniony o 15 - 20 lat w porównaniu ze światem.
Tymczasem Radomska Wytwórnia Telefonów, przez lata krajowy numer jeden w produkcji i eksporcie aparatów telefonicznych, przeżyła zapaść. Załamał się rynek w byłym Związku Radzieckim, a poza tym firma nie była w stanie konkurować z produktami z importu, nowoczesnymi, bardziej funkcjonalnymi i estetycznymi.
Dawna RWT została sprywatyzowana. Spółki, które się z niej wyłoniły,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta