![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Focze igraszki
Focze igraszki
Pięć lat temu trafiła tu pierwsza foka. Dziś mieszka ich osiem. Za rok spodziewany jest pierwszy przychówek. Kto wie, może za dziesięć lat kolonie wygrzewających się dzikich fok koło Jastarni czy Juraty nie będą widokiem egzotycznym.
Wzdłuż Wiejskiej, głównej i najdłuższej ulicy Helu, w dawnych rybackich domkach ulokowały się małe puby, bary i sklepiki z pamiątkami. Kilkanaście kroków w bok, przy bulwarze tuż nad zatoką, jest Stacja Morska Uniwersytetu Gdańskiego. "Do foki" - informuje przybita na płocie tabliczka.
Magiczna i żarłoczna
Niewielkie stada fok na brzegach Półwyspu Helskiego i Zatoki Gdańskiej można było obserwować jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Ssaki nie tylko tu przypływały i żerowały, ale także przychodziły na świat na krach lub opustoszałych piaszczystych plażach Zatoki czy u ujścia Wisły. Zdarzało się, że foki podchodziły nawet pod rybackie domy. "Nieraz na wodzie było widać moc głów. Ryczeli jak psy. Miliardy ich byli, jak krowy leżeli" - wspominano w Helu bałtyckie ssaki pół wieku temu.
Trzeba przyznać, że są pełne wdzięku...
Skórze fok przypisywano różne, niemal cudowne właściwości. Sądzono, że chroni przed burzą i piorunami. W obawie przed żywiołem dawni żeglarze umieszczali focze skóry na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
