Numerek
Numerek
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
W pewnej przychodni lekarskiej słyszę rozmowę dwóch bezzębnych staruszków (proteza przysługuje, zdaje się, raz na pięć lat): który ma pan numerek, czwórkę, czy to pójdzie szybko? - Szybkie numerki robiło się wtedy, kiedy mieliśmy po 25 lat - odpowiada kolega. Żarcik ten ułatwia im przetrwanie w kolejce.
Seksualne znaczenie "numerka" zagubiło się w dzisiejszej mowie. Jest ona bardziej dosadna i raczej nieprzyjemna dla ucha. Kiedyś numerek oznaczał, że się szło na panienki bez większych zobowiązań i straty czasu. Dziś młodzież nie rozumie, o co tu właściwie chodzi.
Ogólnie biorąc, wraz z zagęszczaniem naszej planety potrzeba numerowania wzrasta w szalonym tempie. Jeszcze przed dwustu laty, odwiedzając w mieście znajomych, goście nie musieli znać numeru ich domu, bo go i nie było. Dorożkarzowi - jeśli już w ogóle były dorożki - podawano adres: w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta