Stany ducha
Stany ducha
Optymizm traktuje się jako stan naturalny, pesymizm jako chorobę. Przecież żeby przetrwać, człowiek musi mieć wrodzoną zdolność do optymizmu. Ale stopień tego optymizmu jest różny. Polacy mają przeświadczenie, że w większości są narzekającymi na świat pesymistami. Czy rzeczywiście nie ma w nas optymizmu? Czy czarnowidztwo to nasza cecha narodowa, odróżniająca nas od zadowolonych z siebie społeczeństw Zachodu?
- Optymizm i pesymizm to cechy, które można zmienić - twierdzi Lucyna Lipman z warszawskiego centrum psychoterapii "Ben". - Czasami wystarczy inaczej skierować uwagę. Ile pani zobaczyła krzeseł na korytarzu?
- Nie miałam pojęcia, czy stało tam choćby jedno - odpowiadam. Na korytarzu zajęta byłam przyglądaniem się mojej rozmówczyni.
- No właśnie - mówi Lucyna Lipman. - To tak, jak z optymistami i pesymistami. Są w tym samym miejscu, widzą to samo, ale koncentrują się na czymś zupełnie innym. Sztuka polega na tym, żeby pesymiście udało się zmienić patrzenie. Żeby koncentrował uwagę w taki sposób, w jaki robi to optymista. Można nauczyć się wyszukiwać jasne strony tej samej rzeczywistości.
Po amerykańsku...
- My rzeczywiście wierzymy, że wszystko jest możliwe i zależy od nas - mówi Brian Ardan, dobiegający czterdziestki urzędnik SFOR. - To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta