Quo vadis, AWS
Zamierzaliśmy wreszcie zamknąć drzwi za Peerelem
Quo vadis, AWS
JACEK RYBICKI
Cztery lata temu na oczach zdumionej publiczności powstawała Akcja Wyborcza Solidarność. Zdumionej - bo po doświadczeniach lat 1993 - 1995, po przegraniu prawie wszystkiego, co można było przegrać, niewielu wierzyło, że polską centroprawicę stać na jedność.
AWS powstawała wokół "Solidarności", która dała siłę, świeżość politycznego spojrzenia ponad podziałami, kontakt z ludźmi, tezy programu społecznego i wreszcie parę osób, które chciały to zrobić. Ówczesne partie miały wprawdzie kadrę polityczną, ale... niewiele oprócz tego. Skłócone kolejnymi podziałami, praktycznie pozbawione szerokiego elektoratu i szerokiego zaplecza - nie miały szans uzyskania więcej niż kilku procent społecznego poparcia.
Dziś coraz częściej padają pytania, czy formuła AWS się nie wyczerpała, czy nie czas na nowe przegrupowanie polskiej sceny politycznej po jej prawej stronie. Co stało się przez cztery lata, że ci sami politycy, którzy tworzyli Akcję, dziś głośno i publicznie ją krytykują?
Po obu stronach
Po wyborczym sukcesie okazało się, że dla wielu osób celem było nie zbudowanie silnej formacji politycznej, ale wejście do parlamentu i budowa własnego politycznego zaplecza. Przykład...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta