Tydzień na giełdach
- Złoty: Czas na obniżkę
- Finanse: Wciąż nadpłynność
- Giełda: Spadki z rekordem w tle
- Towary: Bliżej równowagi
- Waluty: Funt lepszy od euro
- Obligacje: Bezpieczne lokaty
- Akcje: Masakra cen
- Surowce: Cały tydzień o ropie
Złoty osłabł, a przecena była równie gwałtowna jak wcześniejsza zwyżka. Dolar z nawiązką odrobił straty ostatnich czterech tygodni. Zdrożał o 10,25 gr, podczas gdy od lutego staniał o 8,55 gr. Wzrósł też kurs euro, odzyskując 4,6 gr z 15,68 gr, jakie waluta ta straciła od lutowej podwyżki stóp procentowych.
W piątek w NBP banki oferowały za dolara ponad 4,14 zł, za euro - 3,96 zł. Różnica między ceną rynkową złotego a kursem centralnym, która od początku marca wzrosła z 5,6 do 7,6 proc., wczoraj powróciła do 5,7 proc.
Na razie trudno przesądzić, co było powodem gwałtownego schłodzenia rynku. Wcześniej nie sposób było wskazać racjonalne przyczyny wyścigu po złotego. Zmiana trendu mogła być zarówno skutkiem różnych wypowiedz, jak i naturalnej fali wycofywania zysków po ostatnim wzroście kursu złotego. W sukurs eksporterom, coraz bardziej zaniepokojony drożejącym złotym, przyszły również czynniki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta