Zatrzymać się w biegu
Ks. kapelan Eugeniusz Warzocha
Zatrzymać się w biegu
ANNA JARMUSIEWICZ: "Wszystkie religie i filozofie stawiają człowieka między początkiem a końcem, źródłem a ujściem" - napisał wybitny teolog i humanista XX wieku, Hans Urs von Balthasar. Czy cierpienie i choroba zawsze wyzwalają głębszą refleksję człowieka na temat sensu życia, stosunku do Boga i bliźniego? Jakie są tu doświadczenia księdza?
KS. EUGENIUSZ WARZOCHA: Uważam, że szpital jest, w pewnym sensie, miejscem uprzywilejowanym - w jakiś sposób bowiem osadza on człowieka w rzeczywistości, bo człowiek często zabiegany, porwany wirem życia, nieraz w ogóle zapomina, dokąd zmierza i po co żyje, co z nim się stanie. Czasem próbuję pacjentów przekonać o tym, że choroba, choć brzmi to paradoksalnie, może być łaską. Z tym, że to nie Bóg zsyła choroby i cierpienie, choć do nich dopuszcza. Ale Bóg, który jest tylko miłością, nawet ze złej sytuacji potrafi wyprowadzić dobro. Szpital właśnie w tym sensie może być miejscem szczególnej łaski, że może spowodować, iż poprzez refleksję nad samym sobą, zobaczymy, że nasze życie było jakby spłaszczone, bez sensu. Dlatego, przebywając z chorymi, jestem chyba w lepszej sytuacji niż inni duszpasterze, chociaż wiąże się to i z cierpieniem. Ale nie krążę, oczywiście, po salach jako kaznodzieja - ja, po prostu, raczej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta