Zladdi na prezydenta
Serial "Big Brother" wykreował bezrobotnego mechanika na gwiazdę. Jego fanom nie przeszkadzało, że pod okiem kamery obcinał przy stole paznokcie lub drapał się po kroczu.
Zladdi na prezydenta
Zlatko przez kilka tygodni przebywał wraz z grupą konkurentów w domu-kontenerze pełnym kamer i mikrofonów. Codzienne relacje z tego dobrowolnego więzienia przeprowadza telewizja RTL 2.
(C) AP
JERZY HASZCZYńSKI
z Berlina
Rok temu stracił pracę na stacji benzynowej w małej miejscowości na pograniczu Badenii-Wirtembergii i Bawarii. Od tej pory mówił o sobie bezrobotny mechanik. Teraz niemieckie media okrzyknęły go gwiazdą, a nawet królem - chwilowym, bo chwilowym, ale jednak królem.
Pojawił się w najbardziej znanych programach talk-show, zaprosił go nawet nobliwy Alfred Biolek z telewizji publicznej. Dorobił się też własnego programu telewizyjnego i nagrał teledysk. Jego poczynania śledzą tysiące fanów, a koszulki z jego podobizną cieszą się wielką popularnością. Młode dziewczyny, które ledwo co nabyły prawa wyborcze, mówią, że jeżeli kanclerz Gerhard Schröder pozyska jego względy, to SPD może liczyć na ich głosy.
Tyle emocji wśród mieszkańców Niemiec wzbudził Zlatko Trpkovski, syn macedońskich imigrantów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta