Kandydatury i strategie
Tylko SLD niczego w tej kampanii nie ryzykuje
Kandydatury i strategie
JANUSZ A. MAJCHEREK
Główne siły polityczne zadeklarowały już swoje strategie wobec wyborów prezydenckich, znani są też najważniejsi uczestnicy batalii. Wszystko wskazuje na to, że wiadomy jest również jej wynik, pozostaje więc ocenić owe strategie.
Rezultat prezydenckiej rozgrywki nie musiał zostać przesądzony tak łatwo, a jej faworyt mógł znaleźć godnego siebie rywala, jeśli nawet niezdolnego do pokonania go, to przynajmniej do nawiązania równorzędnej walki i utworzenia dla wyborców realnej alternatywy. Musiałaby to być osoba o wysokim autorytecie i niekwestionowalnej pozycji w życiu publicznym, umiarkowanie prawicowych lub zgoła centrowych poglądach, popierana wspólnie przez AWS i UW, ale mogąca pozyskać także głosy innych grup elektoratu, jak na przykład Andrzej Zoll czy Władysław Bartoszewski.
Nasz człowiek i już
Możliwość taka została udaremniona przez związkowy trzon Akcji Wyborczej Solidarność i osobiście jej lidera Mariana Krzaklewskiego. Chcieli oni mieć na tym stanowisku, jak na wielu innych, nie tyle odpowiednią i akceptowalną osobistość, ile po prostu swojego człowieka. Nawiązali do sposobu rozumienia spraw publicznych zaprezentowanego niegdyś przez Jana Olszewskiego w pamiętnym pytaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta