Tak nie było od pięciu lat
Najbardziej ucierpiały warzywa, zboża może uratować tylko deszcz
Tak nie było od pięciu lat
Zagrożenie pożarowe w lasach osiągnęło najwyższy, katastrofalny poziom. Tylko cud i nadzwyczajna ludzka czujność sprawiły, że w ostatnich dniach w kraju nie doszło do pożarów dużych, obejmujących ponad 10 hektarów. - Leśników od miesiąca już prześladuje myśl, że mogą nie zdążyć. Napięcie ratowników osiągnęło apogeum - mówi Anna Rosiek z Lasów Państwowych. Rolnicy już wiedzą: najbardziej z powodu suszy ucierpiały wczesne warzywa, a zboża i trawy uratować może rychły deszcz.
Na monitorach komputerów Centrum Zarządzania Kryzysowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji młodszy kapitan Zbigniew Dobosz, oficer dyżurny szefa Obrony Cywilnej, obserwuje zaznaczoną na czerwono mapę Polski, jedynie wąziutki, południowy brzeżek kontrastuje bielą. Czerwienią zaznaczono obszary objęte katastrofalnym zagrożeniem pożarowym w lasach. - Tak rozległych terenów narażonych na ogniowe niebezpieczeństwo - o tej porze roku - nie było przynajmniej od pięciu lat, twierdzi straszy brygadier Ryszard Grosset, doświadczony strażak, zastępca szefa Obrony Cywilnej Kraju.
Sto pożarów dziennie
Dzięki połączeniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta