Pierwszymi ofiarami są dzieci
Ambasador Gerard Stoudmann, szef Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie
Pierwszymi ofiarami są dzieci
Przedstawiciele OBWE są zapraszani na wybory do krajów, które przechodzą transformację ustrojową. Na zdjęciu: wysłannicy Organizacji podczas liczenia głosów w Bośni w 1996 r. FOT. (c) AP
"Rz": - Biuro, którym pan kieruje, nie zajmowało się dotąd sprawami dzieci. Skąd wziął się pomysł warszawskiego seminarium na temat dzieci uwikłanych w konflikty zbrojne?
GERARD STOUDMANN: - Na całym świecie dzieci są pierwszymi ofiarami wojen. Przypadek Czeczenii doskonale ilustruje ten problem. Ale w ubiegłym roku mieliśmy Kosowo, a od początku lat 90. różne konflikty na Bałkanach. Seminarium chcemy zwrócić uwagę państw członkowskich OBWE na ten problem, przekonać się, co można w tej sprawie zrobić. Nie chodzi wyłącznie o ofiary wojen. W krajach, w których problemy dzieci są szczególnie dramatyczne, rządy powinny mianować specjalnych przedstawicieli do spraw dzieci.
Wróćmy do dzieci wojny. W Sierra Leone 6-letni chłopcy brali udział w walkach. Zabijali, torturowali...
To najbardziej dramatyczny przykład. W innych miejscach dzieci padają ofiarą konfliktów, choć nie są żołnierzami. Podczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta