Miód po brukselsku
Miód po brukselsku
O tym, że "miód jest naturalną słodką substancją produkowaną przez pszczoły" wie każdy dorosły i każde dziecko, może oprócz tych wielkomiejskich, którzy uważają, że miód, jak cała żywność, powstaje w supermarkecie. Jednak Komisji Europejskiej, która pracowicie ujednolica określenia handlowe wszystkich towarów trafiających do obrotu w krajach "piętnastki", aż cztery lata zabrało ustalenie przytoczonej na wstępie definicji miodu. Niemal równie długo, jak pisze Reuter, trwało uzgodnienie definicji czekolady i dżemu. Aż strach pomyśleć, co się stanie, gdy powiększonej Unii przyjdzie zdefiniować takie produkty, jak polski bigos czy węgierski gulasz. H. B.