Osiemset kilogramów sękacza dziennie
Janza ze smakołykami Kresów Wschodnich
Osiemset kilogramów sękacza dziennie
Jan Zaworski porzucił pracę w szkole, by zostać taksówkarzem, a potem właścicielem firmy wypiekającej wafle. Chciał wytwarzać rzeczy oryginalne i stąd pomysł na wypieki regionalne, oparte na starych recepturach, m.in. sękacze, bliny, kartacze i soczewiaki. W sezonie ustawia się po nie większa kolejka niż po hamburgery w pobliskim McDonaldzie.
- Bar z tradycyjnymi przekąskami Kresów Wschodnich uruchomiliśmy w tym roku. Jest głównie dla turystów coraz liczniej odwiedzających nasze miasto. Chcieliśmy, by w jednym miejscu mogli skosztować tego, co jest najlepsze i spotykane w żywieniu tylko na Suwalszczyźnie - mówi Wojciech Pliszka, szef marketingu w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta