Zginął w strefie beztlenowej
W Piekarach Ślaskich, w kopalni "Piekary" zginął inżynier górnik, kierownik działu wentylacji w dawnej kopalni "Julian". Rano, ok. godz. 8.30 zjechał pod ziemię, dotarł do jednej ze ścian i nie wyjechał już na powierzchnię. Kiedy rozpoczęto poszukiwania okazało się, że ciało górnika leżało za deskami odłamanymi z tamy. Stwierdzono, że inżynier wszedł poza tamę, w strefę pozbawioną tlenu. Specjalna komisja przeprowadziła wizję lokalną, by ustalić, dlaczego doświadczony inżynier wentylacji wszedł w strefę beztlenową, a o swej wyprawie nie zawiadomił dyspozytora.
BC