Koniec geografii
Koniec geografii
Jacek Krzemiński Zdjęcia Tomasz Ozdoba
Do Kaczanowicz nad Prypeć przyjechali raz artyści z Mińska, żeby malować Polesie. Pogoda piękna, krajobraz malowniczy, siedzieć przy płótnach się nie chce. Odstawili więc sztalugi, narobili zdjęć, rozpalili ognisko, wyciągnęli wódeczkę i zabawa na całego. Wieczorem wrócili do hotelu, wywołali filmy i malowali z fotografii - opowiada o tym, jak działa na człowieka poleska przyroda, Wiaczesław Leonidowicz Iljenkow, krajoznawca z Pińska
Z KRIWICZ DO PIŃSKA, NIEPISANEJ STOLICY BIAŁORUSKIEGO POLESIA, jest 20 kilometrów. Wkoło bagna. Najłatwiej można tu dotrzeć Prypecią, ale statki pasażerskie zawijają do Kriwicz tylko w weekendy. Do autobusu, kursującego dwa razy w tygodniu, trzeba iść parę kilometrów.
(CZUMAKIEWICZOWIE) - Co dwa tygodnie wszystko drożeje, a emerytury takie same
- Za Breżniewa wprowadzili tyle statków, że codziennie chodziły. Przyszła pieriestrojka i tiepłochody polikwidowali, bo już nie było na nie pieniędzy. I przez to nie pamiętam, kiedy ostatni raz wyjeżdżałam z wioski - żali się Głafira Iwanowna Czumakiewicz.
Głafira Iwanowna mieszka naprzeciwko Domu Usług Socjalnych. Raz na pół roku przyjmuje tu lekarz, raz na parę tygodni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta