Krogulce to kanibale
Krogulce to kanibale
Iwona Trusewicz Zdjęcia Piotr Płaszkowski
Opiekują się chorymi ptakami drapieżnymi, piszą wiersze, zdobywają medale w biegach na orientację, hodują konie, rzeźbią, malują. Łączy ich las jako miejsce pracy iwykonywany zawód. Ale łączą ich też pasje
Paweł Bednarczyk leczy ptaki, a lochy przyglądają się temu zza ogrodzenia
Paweł Bednarczyk jest leśniczym od trzynastu lat. W leśniczówce Dąbrówka Wielka prowadzi szpitalik dla rannych ptaków drapieżnych. W książce pacjentów ma zapisanych 41 ptaków. Połowa z nich wydobrzała, połowa nie przeżyła. Ptak drapieżny to wielka zagadka. Trudno się oswaja, nie czuje respektu przed człowiekiem. Pozostaje dziki do końca.
- Drapieżne ptaki karmi się mięsem i rybami. Młode trzeba nauczyć polować. Takie polowanie musi się udać za pierwszym razem. Jeżeli młody ptak napije się ciepłej krwi, to sam "zaskoczy" - tłumaczy.
Wśród jego pacjentów były puszczyki, sowa uszata, dużo myszołowów, orliki krzykliwe i król Mazur - orzeł bielik. - Pierwsza samica bielika trafiła do mnie po nieudanym ataku na łyski. Przyniósł ją myśliwy. Innym razem chłop przywiózł jastrzębia gołębiarza, którego u siebie na podwórzu zdjął z kury.
Bednarczyk wie, że jeżeli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta