Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Naczelny kontestator kraju

30 września 2000 | Plus Minus | PG
źródło: Nieznane

REPORTAŻ

Ojciec chińskiego rocka Cui Jian niczym linoskoczek umiejętnie przesuwa się po cienkiej linie sławy

Naczelny kontestator kraju

FOT. (C) FORUM

PIOTR GILLERT

Nazywają go chińskim Wysockim, Dylanem i Springsteenem. Śpiewa o braku wolności, o beznadziei codziennego życia w Pekinie, o pogoni za pieniędzmi i upadku ideałów. Najsłynniejszą jego piosenkę śpiewali studenci na placu Tienanmen. Dziś ma zakaz występów w Pekinie i setki tysięcy dolarów na koncie.

Pierwszy raz zobaczyłem Cui Jiana na żywo w jednym z rockowych pubów, jakich pełno na Haidianie, uniwersyteckiej dzielnicy Pekinu. Nie wiedzieć czemu, wiele z tych pubów przypomina wystrojem niemieckie piwiarnie, tak było i tam, w "Reńskim". Niewielka scena zajmowała pokaźną część lokalu. Tuż obok sceny był bar, a po drugiej stronie baru - szerokie, otwarte na oścież drzwi, za którymi widać było oświetlony ciepłym, różowawym światłem korytarz. Gdy na scenie grali muzycy, w korytarzu mocno umalowane dziewczęta zapraszały klientów w głąb różowawego mroku.

Gdy pojawił się Cui Jian, nawet one z zaciekawieniem zajrzały do sali, ale zaraz się wycofały zrażone rwanymi, trochę rapującymi, a trochę jazzującymi rytmami. Tak oto w obecności stu, może dwustu leniwie kołyszących się fanów rozpoczął się koncert...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2127

Spis treści

Media, Internet

Zamów abonament