Podzielona Solidarność i trzecia siła
Rok 1990 - pierwsze powszechne wybory prezydenckie
Podzielona "Solidarność" i trzecia siła
Stawce kandydatów przewodzili Lech Wałęsa (na zdjęciu w czasie wiecu wyborczego) i Tadeusz Mazowiecki. Walczyli wyłącznie między sobą, prowadząc coraz bardziej niszczącą kampanię. Przewodniczący "Solidarności" chciał pluralizmu, a doprowadził do rozpadu obozu
FOT. ANNA BRZEZIŃSKA
ANDRZEJ KACZYŃSKI
Elekcja prezydenta miała potwierdzić sukcesy "Solidarności" po triumfie w wyborach 4 czerwca 1989 roku i objęciu rządu. Przyniosła rozpad obozu niepodległościowego, upadek pierwszego niekomunistycznego rządu i destrukcję autorytetów. Ostatecznie na Lecha Wałęsę (lub przeciw "człowiekowi znikąd", Stanowi Tymińskiemu) w drugiej turze głosowało ponad dziesięć milionów wyborców, czyli tyle, ile liczyła "Solidarność" w 1981 roku i na ile szacowano liczbę jej zwolenników dziesięć lat później. Ale nie była to już solidarnościowa wspólnota, lecz wspólnota strachu.
Wznowienie w Polsce urzędu prezydenta uzgodniono przy Okrągłym Stole. Ustalono, że prezydenta będzie wybierać Zgromadzenie Narodowe na sześcioletnią kadencję.
Jaruzelski musi odejść
Ale wbrew temu, co się powtarza do dzisiaj,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta