Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie skakać w przepaść

15 października 1994 | Publicystyka, Opinie | LD

Porozumienie Centrum odpowiada jednoznacznie: nigdy i za żadną cenę Lecha Wałęsy nie poprzemy

Nie skakać w przepaść

Ludwik Dorn

Stało się rzeczą powszechnie znaną, że ugrupowania centroprawicy i prawicy różnią się swoim stosunkiem do Lecha Wałęsy, oceną jego szans w kampanii prezydenckiej i gotowością do udzielenia mu poparcia lub zdecydowanego odrzucenia takiej możliwości. Ponadto widać też publicznie, że proces wyłaniania kandydata na prezydenta przez możliwie szeroki obóz ugrupowań postsolidarnościowych lub też -- w wersji okrojonej -- przez najsilniejsze partie prawicowe uległ daleko idącemu zahamowaniu. Nie doszło do wzajemnego ograniczenia aspira -cji niezbędnych do wyłonienia wspólnego kandydata. Nastąpiła natomiast eksplozja partykularyzmów pod hasłem: wspólny to znaczy nasz.

Taki jest bieżący kontekst polityczny, w jakim przedstawia się różne koncepcje zjednoczenia prawicy. W przypadku artykułu prezesa Ruchu dla Rzeczypospolitej Romualda Szeremietiewa ("Wóz pod koniem", "Rzeczpospolita" z 7 października br. ) elementem dodatkowym kontekstu są ujawnione aspiracje do o bjęcia teki ministra obrony narodowej w rządzie koalicji SLD -- PSL. Koncepcje zjednoczenia prawicy stają się w ten sposób funkcją zabiegów taktycznych, których horyzont wyznacza oczekiwanie zysków...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 298

Spis treści
Zamów abonament