Powrót do podzielonego kraju
Trzy lata drastycznych sankcji, które obalony prezydent Aristide gorąco popierał, nie zdołały wprawdzie zmusić wojskowych do ustąpienia, ale za to doprowadziły Haiti do gospodarczej zapaści
Powrót do podzielonego kraju
Małgorzata Tryc-Ostrowska
Haitańczycy liczą już nie dni, ale godziny dzielące ich od powrotu z wygnania obalonego przez juntę wojskową prezydenta Jeana-Bertranda Aristide'a. Po trzech latach nieudanych misji pokojowych, nieskutecznych sankcji, nie dotrzymanych porozumień, nie spełnionych obietnic bieg wydarzeń nabrał wyraźnie przyspieszenia. Amerykański plan pokojowy realizowany jest punkt po punkcie z imponującą konsekwencją. To, co przez lata było niemożliwe, nagle okazało się dziecinnie łatwe.
Co jakiś czas na ulicy wybuchnie bomba, ciężarówka wjedzie w tłum manifestantów, ktoś kogoś zlinczuje, ale nikt nie może zaprzeczyć, że zaklęty krąg niemożności został przełamany.
Wydobyci przez Amerykanów z podziemia wystraszeni parlamentarzyści przegłosowali amnestię dla sprawców puczu z września 1991 roku. Przebywający na wygnaniu w USA Aristide, który najchętniej własnoręcznie pozakładałby wojskowym na szyje płonące opony, nie tylko pogodził się z tym, że unikną kary, ale wezwał ofiary i katów do pojednania. Dyktatorowi Haiti, generałowi Raoulowi Cedrasowi, nie pozostało w tej sytuacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)