Ludy tubylcze także chcą mieć prawa
Fundacja Helsińska edukuje
Ludy tubylcze także chcą mieć prawa
Informacje o problemach ludów tubylczych nieczęsto znajdujemy na łamach polskiej prasy. Czyżby temat ten był zdaniem naszych mediów zanadto egzotyczny, a co za tym idzie mało poważny?
W serwisie PAP z 20 lipca 1994 r. znaleźliśmy informację polskiego korespondenta w Toronto, Jacka Ratajczaka, o wyborze Wodza Narodowego Indian kanadyjskich. Został nim ponownie Ovide Mercredi wywodzący się z plemienia Kri, który reprezentuje interesy ponadpółmilionowej społeczności Indian kanadyjskich. Głównym jego zadaniem będzie "wynegocjowanie z władzami federalnymi w Ottawie prawa do samorządu dla rdzennych mieszkańców Kanady, co w praktyce oznacza przejęcie od administracji federalnej wszelkich spraw dotyczących I ndian kanadyjskich".
Informacja ta nie przedostała się do polskiej prasy -- widać redakcje uznały ją za mało istotną.
O temat praw ludności tubylczej otarliśmy się już w naszym biuletynie przy okazji zabawnej historii z rejestracją Kongresu Eskimosów Polskich ("Dobry żart tynfa wart", biuletyn nr 43) . Pisaliśmy wówczas:
"Wydaje nam się, że Eskimosi (zamieszkujący szeroko rozumiane okolice bieguna północnego) są nie tyle mniejszością narodową, ile ludnością tubylczą, autochtonami. To mniej i więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)