Cenne głosy z Florydy
Cenne głosy z Florydy
- Reakcje po wyborach
- Hillary Clinton wygrała w Nowym Jorku
- Świat po Clintonie - analiza Jima Hoaglanda
- Adresy WWW związane z wyborami w USA
(C) REUTER
O wpół do trzeciej rano w domu George'a W. Busha zadzwonił telefon. - Panie gubernatorze, gratuluję wygranej. Gratuluję nowemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. To dzwonił Al Gore. Po godzinie Bush znów odebrał telefon. Znów dzwonił Gore. - Panie gubernatorze, od czasu naszej poprzedniej rozmowy okoliczności uległy zmianie. Dowiedziałem się właśnie, że brakuje mi do wygranej tylko sześciuset głosów i dlatego wycofuję swoje gratulacje, dopóki sytuacja się nie wyjaśni.
Czegoś takiego Ameryka jeszcze nie widziała. Ci, którzy w ogóle przespali noc, zbudziwszy się w środę rano, usłyszeli, że kraj nie ma jeszcze nowego prezydenta. Wszystko zależy teraz od liczby głosów na Florydzie, których ponowne obliczenie zarządził prokurator generalny tego stanu. To dlatego, że różnica w liczbie głosów oddanych na obu głównych kandydatów okazała się mniejsza niż pół procenta. Według stanowej komisji wyborczej z Florydy, wyniki będą znane najwcześniej w czwartek wieczorem, ale nie brak opinii, że wobec konieczności
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta