Samodzielnie i legalnie jest trudno
Niezbędne jest zezwolenie dewizowe
Samodzielnie i legalnie jest trudno
PAWEŁ GAŁKA
Moi znajomi dostali listy z Wielkiej Brytanii. Działająca na tamtym rynku instytucja finansowa proponowała im ubezpieczenie na życie oraz jednostki funduszy inwestycyjnych. W kolorowej ulotce były podane wyniki finansowe oraz koszty takich inwestycji. Znajomi nie wiedzieli, że według prawa skorzystanie z takiej oferty wymagałoby zgody NBP i prześledzenia ofert polskich towarzystw ubezpieczeniowych.
- Żeby móc inwestować za granicą, trzeba mieć zezwolenie dewizowe. Tak stanowi prawo - wyjaśnia Michał Krakowiak, dyrektor Departamentu Zagranicznego NBP.
Takie zezwolenie trzeba otrzymać, gdy chce się otworzyć za granicą rachunek oszczędnościowy, kupować akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe, gdy inwestuje się pieniądze w jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych działających za granicą. Bez zezwolenia można założyć rachunek bieżący podczas czasowego pobytu w innym kraju. Ale po powrocie rachunek należy zamknąć.
- Tego typu restrykcje były znoszone w krajach Unii Europejskiej na końcu - mówi Michał Krakowiak. - Obywatele powinni gromadzić środki w swoim kraju, a nie wywozić je za granicę i tym samym pomagać rozwijać się gospodarce innego państwa.
Żeby otrzymać zezwolenie NBP, nie trzeba wypełniać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta