Prawnicy przejmują inicjatywę
Połowa składu rady nadzorczej została zgłoszona przez emerytkę
Prawnicy przejmują inicjatywę
- Eureko pozywa Jamrożego
- Skarb państwa przeczy sam sobie
RYS. MICHAŁ KORSUN
Jeden podpis skromnej i nieznanej szerzej emerytki wystarczył w połowie listopada do zmiany władz najważniejszej polskiej firmy ubezpieczeniowej. Spowodowane tym zamieszanie pokazuje, że w walce o PZU pojawiła się trzecia siła - prawnicy.
Niepozorna, cicha, skromna, nie angażująca się zbytnio w sprawy spółki - tak wspominają dziś pracownicy PZU swoją dawną koleżankę, Alinę Świderską-Prokopczyk, która od dwóch lat jest na emeryturze. Dziś ma 57 lat. Przez trzynaście lat pracowała w Biurze Zarządzania Kadrami. - Ktoś musiał mieć na nią wpływ - zastanawiają się jej koledzy z pracy. Inni żartują, że Świderska pewnie odpoczywa na Balearach albo Seszelach.
Głos w słuchawce jest cichy, niepewny: - Mecenas zadzwonił do mnie. Nie wiem, skąd miał mój numer. Spotkaliśmy się - mówi Alina Świderska-Prokopczyk, odmawiając jednak spotkania z dziennikarzami "Rz". Z jej wyjaśnień wynika, że mecenas Andrzej Wyglądała namawiał ją, żeby podpisała pełnomocnictwo umożliwiające mu udział w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PZU. Pytał, czy chce, żeby skarb państwa miał większość głosów w spółce i żeby pozostała ona w polskich
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta