Na drobne wydatki
Jak działa elektroniczna portmonetka
Na drobne wydatki
W Polsce elektroniczne portmonetki mogą nosić przy sobie tylko klienci Gospodarczego Banku Spółdzielczego w Barlinku. Co prawda, w naszym kraju wydawane są już karty z mikroprocesorem, ale bez funkcji elektronicznej portmonetki. A szkoda, bo jest to dobry sposób na regulowanie drobnych płatności.
Tradycyjne karty płatnicze nie nadają się do płacenia w kiosku za gazetę. Pół biedy, gdy będzie to Visa Classic czy Eurocard/MasterCard, gorzej jeśli Visa Electron lub Maestro, ponieważ wtedy terminal sklepowy przy każdej operacji dzwoni do centrum autoryzacyjnego po zezwolenie na operację. Karty nie są też dobrze widziane, gdy płaci się za towary obłożone niską marżą - centra autoryzacyjne pobierają bowiem niemałe prowizje (około 3-5 proc.).
Nie najlepiej wygląda również płacenie w automatach sprzedających bilety do metra, herbatę czy kartki pocztowe. O sprawdzaniu zgodności podpisu można zapomnieć, gdyż jest to trudne technicznie. Weryfikacja za pomocą kodu PIN wymaga łączenia z bankiem i jest stosunkowo kosztowna. W niektórych krajach takie płatności realizuje się po prostu przez przeciągnięcie karty przez szczelinę czytnika, bez jakiegokolwiek sprawdzania tożsamości klienta czy uzyskiwania zezwolenia na operację. Jest to jednak tylko rozwiązanie prowizoryczne i obarczone sporym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta