Nici z Nicei
IAN DAVIDSON
Sto lat temu angielski magazyn satyryczny "Punch" zamieścił rysunek, który przedstawiał młodego nerwowego wikarego jedzącego śniadanie z biskupem. Wikary jadł jajko na twardo, które najwyraźniej mu nie smakowało. Toteż biskup zapytał: "No jak tam, coś nie w porządku z jajeczkiem?". Wikary zaś odpowiedział: "Księże biskupie, miejscami jest wręcz znakomite".
Rysunek ten bardzo się spodobał, a powiedzonko pozostało w użyciu do dziś, choć zazwyczaj jest rozumiane opacznie i stosowane w niewłaściwym kontekście. Czasem słyszy się: "To jajeczko wikarego", co ma oznaczać, że coś jest mieszanką złego i dobrego. Tymczasem pointa owego żartu zawiera się w tym, że wikary wychodził z siebie, by nie urazić zwierzchnika - w istocie jajko jest albo całe dobre, albo całe zepsute, jego zaś było zepsute.
Europejski szczyt w Nicei przypomina trochę jajeczko wikarego. Pytanie polega na tym, czy szczyt ten będzie całkowicie zły i skończy się całkowitą klapą, czy też miejscami będzie "wręcz znakomity". Odpowiedź na to pytanie brzmi: jedno i drugie. Na pewno uczestnikom szczytu nie uda się osiągnąć bezpośrednich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta