Burza w Detroit
ANDRZEJ K. KOŹMIŃSKI
Burza w Detroit
Pod koniec grudnia czekałem na samolot do Chicago na nowojorskim lotnisku Kennedy'ego. Obok wśród pasażerów do Detroit moją uwagę przykuło czterech czerstwych dżentelmenów około czterdziestki. Siedzieli jakby w karnym szeregu, wszyscy w zielonych lodenowych płaszczach, tyrolskich kapelusikach i okularach w złotych oprawach. Mój sąsiad podniósł na chwilę oczy znad laptopa i rzucił złośliwy komentarz: "Niemiecki desant, paru menedżerów Chryslera ma smutne święta". Ton tej uwagi nie był bynajmniej przyjazny ani nawet pobłażliwy i dobrze korespondował z tonem komentarzy w amerykańskich mediach.
A wszystko zaczynało się tak pięknie... W 1998 roku prasa zachłystywała się zachwytami nad superfuzją dwóch wielkich producentów samochodów, z których każdy był mistrzem w swojej klasie: Daimler wśród wozów luksusowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta