Naturalna potrzeba zwykłych uczuć
Kazimierz Karabasz: Nie można kapitulować pod presją oglądalności. To niebezpieczne ustępstwo przed łatwizną emocjonalną i myślową.
Naturalna potrzeba zwykłych uczuć
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Jan Strękowski: Przeczytałem jakiś czas temu pańską krytykę filmów dokumentalnych pokazywanych w telewizji... Że za dużo tam viagry, bebechów, blichtru, a za mało pytań, co właściwie dzieje się wokół nas.
KAZIMIERZ KARABASZ: W moim odczuciu strategia programowa telewizji publicznej jest bardzo jednostronna. Nie muszę nikogo przekonywać, jak ciekawe i skomplikowane jest życie w naszym kraju, pod każdym względem: społecznym, politycznym, psychologicznym. Ludzie kręcą się w jakiejś ogromnej wirówce, dzieją się bardzo dramatyczne procesy adaptacyjne. Społeczeństwo jest bardzo rozwarstwione, ludzie są zagubieni, zaczyna królować "mieć" nad "być", rosnące ciągle i podsycane przez środki przekazu. Jest to więc teren dla niezmiernie interesujących obserwacji. Bez porównania ciekawszy niż szara, jednobarwna PRL.
PRL była łatwiejsza do opisania?
Trudna, ale z przyczyn cenzuralnych, których teraz nie ma. Dziś można powiedzieć wszystko o wszystkim.
A kłopoty z opisaniem są jeszcze większe?
Ale z innych przyczyn... Telewizja preferuje rzeczy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta