Saksoński dyptyk
Saksoński dyptyk
ROBERTO SALVADORI
"Nie pozwól się zaślepić Szatanowi: /Zniesławić imię Boga/ To śmiertelne bluźnierstwo". Wspaniała kantata. Ale hałas jest taki i tak trzęsie, że odtwarzacz lepiej wyłączyć. Jakby się jechało po ogromnej tarce. I właśnie "tarką" nazywają Polacy drogę z Wrocławia do granicy z Niemcami. Ten wyboisty gościniec przed wojną był gładką autostradą, którą hitlerowcy połączyli Breslau z nienaganną siecią drogową Reichu. Teraz betonowe płyty pocięte są koleinami, które przywodzą na myśl ślady, jakie wieki temu pozostawiły wozy na ulicach Pompejów.
A na obrzeżach męczącej drogi cieszy oczy nieustający Festyn Kiczu: przed niezliczonymi barakami tysiące jaskrawych figurek ogrodowych. Karnawałowy orszak poczciwych karzełków disneyowskich i przewrotnych karłów spod znaku Priapa, słodkich Królewien Śnieżek i Śnieżek z gruba ciosanych, kolorowych Aniołów Zniszczenia i białych aniołeczków. Niemcy masowo przyjeżdżają kupować te gipsowe rarytasy. Ale wystarczy przejść przez granicę na niemiecką stronę, by poczuć się bezpiecznie: znikają straszne krasnoludki i wjeżdża się na nową autostradę do Drezna i Lipska. Znów można posłuchać - idealny wiatyk - BWV 54 "Oprzyj się zatem każdemu grzechowi", kantaty Bacha z okresu lipskiego.
Saksonia jest regionem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta