Podatek od nieefektywności polskiej telekomunikacji
Podatek za nieefektywność polskiej telekomunikacji
LESZEK MORAWSKI
Decyzja prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o nałożeniu kary na Telekomunikację Polską SA za zawyżanie cen rozmów międzystrefowych rozbudziła nadzieję wielu osób, iż rząd wreszcie "dobierze się" do monopolisty, co zaowocuje znaczącą obniżkę cen usług telekomunikacyjnych. Życzę wszystkim, by tak było, wyznając równocześnie zasadę, że "jedna jaskółka wiosny nie czyni". A z oceną działań UOKiK proponuję poczekać do czasu pojawienia się rezultatów ostatnio podjętych decyzji. Nie myślę bynajmniej o zapowiadanych na 1 lutego zmianach taryf TP SA, bo te zostałby wprowadzone i bez interwencji UOKiK.
Dla rozwoju rynku znacznie ważniejsze jest wymuszanie na operatorach działań, których nie chcą oni podejmować, gdyż zaszkodziłyby one ich pozycji rynkowej, a które poprawiłby sytuację użytkowników. Dlatego oceniając ostatnie decyzje UOKiK i TP SA trzeba zapytać: dla kogo nadchodzące zmiany cen będą najbardziej opłacalne?
Nierówna gra z "regulatorem"
Zauważmy, że realizowana w Polsce strategia rozwoju telekomunikacji opiera się na rozdzieleniu rynków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta