Belvedere znaczy piękny widok
Belvedere znaczy piękny widok
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Rz: Panie Profesorze, czy konieczny był tak duży remont Belwederu?
- Jest to obiekt, który na szczęście nie był zniszczony w czasie okupacji. Niemcy nawet go remontowali, choć robili to po swojemu. Wprowadzili wiele innowacji w duchu faszystowskim: położyli czarne marmury, a sień pomalowali na czerwono. Po wojnie trochę to zmieniono, przy okazji doraźnych prac. Gdy w Belwederze zamieszkał prezydent Lech Wałęsa, zrobiono tylko częściowy remont. Nie wymieniono np. stolarki. Okna i drzwi nie domykały się. Zresztą, były z końca XIX wieku i nie odpowiadały stylowi Belwederu. W przekazie ikonograficznym bowiem, z czasów wielkiego księcia Konstantego i Jakuba Kubickiego, wyglądały inaczej. Przy okazji wymiany drzwi i okien przeprowadzono inne prace. Zmieniono również infrastrukturę: ogrzewanie, urządzenia sanitarne, klimatyzację, zabezpieczenia przeciwpożarowe, antywłamaniowe itp. W Belwederze będą zatrzymywać się najważniejsi goście prezydenta Rzeczypospolitej, będzie on wizytówką Polski. Te elementy i zaplecze gospodarcze muszą być więc na wysokim poziomie, odpowiadającym standardowi hoteli najwyższych kategorii.
Jest to największy remont Belwederu od czasów wielkiego księcia Konstantego.
Przy okazji takich prac...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta