SKL nie wraca do Akcji
SKL nie wraca do Akcji
Komentarz: Wspólna lista albo niebyt
Deklaracje powołania wspólnej partii podpisali Jerzy Buzek (RS) i Antoni Tokarczuk (PPChD). Nowe ugrupowanie chciałoby w wyborach startować wspólnie z Unią Wolności. Do tego sojuszu nie przystąpi natomiast SKL, które w niedzielę postanowiło o kontynuowaniu współpracy z Platformą Obywatelską.
Jeszcze w sobotę grupa polityków Stronnictwa z Arturem Balazsem na czele prowadziła rozmowy z premierem na temat przystąpienia do nowej partii. Planowano, że w powołanym w niedzielę komitecie założycielskim znajdą się także obok liderów RS i PPChD przedstawiciele SKL. "Liczymy, że będzie to inicjatywa nie tylko naszych dwóch partii" - deklarowali Buzek i Tokarczuk.
Szef rządu miał nawet pojawić się na zjeździe Stronnictwa w warszawskim hotelu Marriott. Godzinę przed rozpoczęciem kongresu w niedzielę do hotelu przybyli już funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, którzy rewidowali dziennikarzy. Jednak plany Jerzego Buzka zmieniły się i jedynym gościem kongresu był Andrzej Olechowski, zachęcający konserwatystów do przyjęcia deklaracji o współpracy z Platformą Obywatelską.
Olechowski podkreślał, że wyborcy oczekują dziś od polityków nie wspólnoty korzeni,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta