Dziennik z całego życia
Dziennik z całego życia
DZIENNIKI NAŁKOWSKIEJ SĄ ŚWIADECTWEM TEGO, JAK PISARKA ODNAJDYWAŁA SWOJE MIEJSCE W HISTORII. NA ZDJĘCIU ZOFIA NAŁKOWSKA, 1936 ROK.
FOT. (C) ADM
MICHAŁ GłOWIŃSKI
Od 8 września 1899 roku do 11 grudnia 1954, szmat czasu ogromny, to w tych granicach właśnie mieści się dziennikowe pisanie Zofii Nałkowskiej, a zapewne zakres jego byłby rozleglejszy, gdyby pierwsze zeszyty gdzieś się nie zawieruszyły.
Zaczyna ona prowadzenie intymnych zapisów jako kilkunastoletnia panienka, wywodząca się z niezwykłego domu, w którym pisanie nie było czynnością egzotyczną (ton temu domowi nadawał ojciec, publicysta, uczony, człowiek o wyrazistych poglądach na różne sprawy tego świata), kończy - jako sławna, powszechnie ceniona pisarka o wielkim dorobku. Z pozoru mamy tu do czynienia - niczym w klasycystycznym dramacie - z jednością miejsca. Z pozoru, bo przecież Warszawa fin de siecle'u różni się od Warszawy socrealizmu pod każdym względem, architektonicznym, politycznym, ludzkim, bo inne postacie zapełniają jej ulice i budowle.
Opowieści o figurach przeróżnych
Zmieniło się nie tylko otoczenie, zmienił się świat diarystki, zmieniła owa "rzeczywistość żyta", o której pisała w szkicu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta