Z ukosa
Z ukosa
Historyk o zacięciu felietonisty być może napisze kiedyś: "Po odzyskaniu niepodległości, po dekadzie wielkich nadziei, rok 2001 stał się czasem recesji. Niegospodarność, bałaganiarstwo i korupcja kwitły bujnie za nowymi fasadami zakładów i urzędów. Dramatycznie urosły różnice między biednymi a zamożnymi. Dopełniła się kompromitacja klasy politycznej...".
Znani mi właściciele prywatnych firm narzekają, że odczuli dramatyczny spadek obrotów. Liczni znajomi szukają pracy, nadaremnie. W każdym niemal urzędzie, gdzie jestem, urzędnicy jadowicie narzekają. Ciekawe, że u nas takie kalanie własnego gniazda jest w dobrym tonie. "Gdzie nam, panie, do Europy, nasza poczta za Murzynami" - mówi do mnie kobieta w okienku na poczcie. Potem ociężały bank PKO BP, znowu zawiesiły się komputery i coś pokręcono w spłacie mojego kredytu. Nawet policjant na komendzie narzeka na nasze państwo... I już tak poszło, jak seria z karabinu maszynowego. Poczułem, że zostaje rozstrzelany mój optymizm, iż Polska szybko urośnie w siłę, a ludzie będą żyli dostatnio. Nasz burzliwy rozwój jest nierównomierny i bałaganiarski, to efekt wielkiej ludzkiej krzątaniny, sprytu i przebiegłości. Finansowa namiętność, która za tym stoi, zjada serdeczność i bezinteresowność. Przestaliśmy sami siebie lubić. I czuję wielkie unieważnienie niemal...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta