Kruchy pokój i ukryty terror
Rozejm w Belfaście trwa już trzy miesiące. W zachodniej części miasta dzielnice katolików i protestantów ciągle jednak oddziela wysoki mur. Wciąż buduje się jego nowe odcinki
Kruchy pokój i ukryty terror
Ewa Turska z Londynu
Mieszkańcy Belfastu cieszą się no -wym rozejmem, choć w świetle mordu dokonanego o statnio na pracowniku poczty w Newry w hrabstwie Down -- zabójstwa, do którego przyznała się Irlandzka Armia Republikańska -- nie bardzo wierzą, iż tym razem jest to pokój na zawsze. Nie wierzą też, że IRA zawiesiła broń dzięki dialogowi polityków. Podobno nie miał z tym nic w spólnego ani Dublin, ani Londyn. Wśród protestantów krąży pogłoska, że o pokoju rozstrzygnęli lojalistyczni w ięźniowie w Maze. To oni mieli po -stawić IRA ultimatum -- albo skończy z terroryzmem, albo kontrolowane przez nich zza murów więzienia Połączone Dowództwo Militarne Lojalistów podejmie akcję o dwetową na taką skalę, że IRA zniknie z powierzchni ziemi. Spora część katolików jest zaś przekonana, że zaniechanie aktów przemocy jest zasługą kobiet -- nie chciały one już dłużej dzielić losu wdów i matek zamordowanych terrorystów republikańskich.
W Irlandii Północnej już ponad trzy miesiące utrzymuje się względny spokój, choć od czasu do czasu dochodzi do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta