Niebo pod kontrolą
Niebo pod kontrolą
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Do koordynacji ruchu na niebie trafiają ludzie niemal nieludzko doskonali i odporni, a kontroler lotu myli się tylko raz MARIUSZ JANIK
Codziennie przelatuje nad nami od tysiąca do półtora tysiąca samolotów, z tranzytami włącznie. Obszar Polski podzielono na pięć sektorów, co w porównaniu z innymi krajami jest uważane za liczbę zbyt małą - kontroler każdego z nich ma zbyt wiele samolotów na głowie.
Najpracowitszą porą dnia jest przedpołudnie. Tak jest przede wszystkim na Okęciu, gdzie około ósmej rano tłoczą się samoloty odlatujące i przylatujące po noclegach. Statystycznie co dwie minuty startuje bądź ląduje jakiś samolot. Na mniejszych lotniskach, np. krakowskich Balicach, ich liczba sięga kilkudziesięciu dziennie, choć trzeba by tu doliczyć drugie tyle operacji wojskowych. Natężenie ruchu słabnie w święta i weekendy.
Włodzimierz Salwa: w tym zawodzie liczy się odporność na obciążenia psychiczne i umiejętność reagowania na nieprzewidziane sytuacje
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Jeszcze gdy samolot stoi przy rękawie terminalu Okęcie, gotowość do uruchomienia silników potrafi zgłosić nawet kilkanaście załóg jednocześnie. Już w tym momencie kontroler odpowiedzialny za sytuację na tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta