Żywi dawcy narządów
Żywi dawcy narządów
Ofiarowanie swego o rganu dla ratowania życia swojego dziecka, brata lub siostry w wielu krajach nie jest już rzadkością. Na tak duże poświęcenie decyduje się wiele osób. Jedynie w Polsce tego rodzaju transplantacje wciąż należą do wyjątków. Tym większe było zaskoczenie, gdy niedawno młody mężczyzna z kraju postanowił oddać swej ciężko chorej kilkuletniej córce kawałek w łasnej wątroby. W dodatku operację przeprowadzono w jednej z klinik we Francji.
W niektórych krajach przeszczepiane narządy niemal wyłącznie pochodzą od tzw. dawców rodzinnych. Tak jest na Bliskim i Dalekim Wschodzie, gdzie śmierć mózgu jako nieodwracalna śmierć człowieka, powszechnie uznawana we współczesnej medycynie, z trudem toruje sobie akceptację. W efekcie transplantacje od o sób spokrewnionych stanowią tam 50--85 proc. wszystkich tego typu zabiegów. Ale niewiele mniej podobnych operacji wykonywanych jest też w innych krajach. W Stanach Zjednoczonych przypada na nie prawie co trzeci przeszczep nerki, w Norwegii -- od 35 do 40 proc. , w Wielkiej Brytanii -- od 15 do 20 proc. , a w innych państwach -- przynajmniej 5-- 10 proc.
Święte przykazanie
W Polsce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta