Włosi szukają busoli
Po rozpadzie Związku Radzieckiego znaczenie Włoch jako głównego sojusznika USA w tym rejonie zmalało. Nie może się z tym pogodzić Rzym, który chce decydować o polityce światowej
Włosi szukają busoli
Pokojowa rewolucja dokonująca się we Włoszech wpływa w znacznym stopniu na międzynarodową orientację tego kraju. Dotychczas Włochy na -leżały do prymusów w dwóch klasach politycznej szkoły, do której państwa Europy Zachodniej zapisały się po II wojnie światowej -- wyróżniały się zarówno na polu integracji europejskiej, jak i północnoatlantyckiej karności. Trudno oczekiwać, aby miało to ulec zmianie. Nowa sytuacja na kontynencie po roku 1989 sprawia jednak, że w Rzymie dyskutuje się o kierunkach polityki zagranicznej.
Podobnie jak ich wojenni sojusznicy -- Niemcy i Japonia -- Włochy wcześniej odbudowały swoją potęgę gospodarczą niż powróciły do odgrywania aktywnej roli na scenie międzynarodowej. Ze względu na położenie geograficzne stały się cennym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i europejskich aliantów. Natomiast stosunki wewnętrzne charakteryzowały się silnymi wpływami partii komunistycznej, nie mogącej jednak objąć władzy.
Obawa krajów zachodnich przed komunistami wzmacniała czasami pozycję Włoch, jak w 1975 r. , kiedy Paryż próbował nie dopuścić Rzymu do udziału w pierwszym szczycie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta